Zioła są nieodłącznym elementem kuchni przez cały rok. Dlaczego więc kupować je w sklepie, skoro samodzielne wyhodowanie jest dziecinnie proste? Zwłaszcza jeśli wykorzystasz kwasy humusowe.
Które zioła wybrać?
Zdecydowana większość ziół może być z powodzeniem uprawiana w domowych warunkach na parapecie. Dlatego z pewnością wybierzesz coś dla siebie. Godne polecenie (zarówno ze względu na prostotę uprawy, jak i zastosowanie kulinarne) są zwłaszcza: bazylia, oregano, tymianek, rozmaryn, mięta, pietruszka i lubczyk. W polskich domach najczęściej znajdziesz bazylię i tymianek, czyli zioła charakterystyczne dla kuchni włoskiej. Jeżeli chcesz więc nadać swoim potrawom nieco południowoeuropejskiego aromatu, to doskonały wybór dla Ciebie.
Jak hodować zioła w domu?
A więc wybrałeś już ulubione gatunki ziół i chcesz przystąpić do hodowli. Chociaż zioła są niezwykle proste w uprawie, to wciąż musisz pamiętać o kilku sprawach. Po pierwsze: lokalizacja. Jak każda roślina, tak i zioła potrzebują dostępu do światła słonecznego. Każdy chciałby hodować bazylię czy oregano w kuchni – tak, aby świeże listki mieć zawsze pod ręką – ale jeżeli nie masz dobrze nasłonecznionych parapetów (z oknami wychodzącymi na wschód lub zachód), to nic z tego nie będzie. Wtedy wybierz inne pomieszczenie lub balkon, taras czy ogród. Pamiętaj, że zbyt mocne, południowe słońce również nie będzie odpowiednie, zwłaszcza dla bardziej delikatnych gatunków, np. mięty. Możesz przenosić doniczki i w ten sposób zapewniać optymalne warunki przez cały dzień, jest z tym jednak trochę roboty, dlatego najlepiej po prostu znaleźć dobrą lokalizację.
Czy dostęp do światła to wszystko, na co musisz zwrócić uwagę? Nie. Ważne jest również sąsiedztwo grzejników, które wysuszą powietrzę w okolicy ziół, a także mogą przyspieszać wysychanie gleby. To zdecydowanie nie są dobre warunki dla roślin.
Uprawa ziół – na co zwrócić uwagę?
Podkreślmy raz jeszcze – uprawa ziół naprawdę jest prosta. Większość zasad pielęgnacji jest zdroworozsądkowa. Np. rośliny trzeba rzecz jasna podlewać. Zioła wymagają niemalże stałej wilgotności, a jednocześnie ich korzenie mogą łatwo zgnić. Dlatego zadbaj o dobry drenaż, np. poprzez warstwę kamyczków na dnie doniczki. Pamiętaj, że południowe zioła nie potrzebują tak częstego podlewania, jak rodzime gatunki, dlatego dostosuj zabiegi do uprawianych przez Ciebie odmian. Gleba powinna być przepuszczalna, o dobrej, gruzełkowatej strukturze, żyzna i z dostępem do mikro i makroelementów.
Kwasy humusowe w uprawie ziół
Czy zioła trzeba nawozić? To zależy. Co do zasady nie mają tak ogromnych wymagań pokarmowych, jak np. pomidory. Mimo tego może się zdarzyć, że jakiegoś składnika odżywczego im zabraknie, przez co będą słabiej rosły lub nawet chorowały. Dlatego warto je jednak wspierać. W tym celu możesz wykorzystać kwasy humusowe – to naturalne substancje, nie musisz się więc martwić, że będą ingerowały w skład Twoich roślin. Zioła wciąż będą zdrowe i smaczne, a za to urosną spektakularnie. Kwasy humusowe zapewniają bowiem kompleksowe wsparcie właściwości podłoża (w naturze są składnikiem próchnicy, czyli najżyźniejszej warstwy gleby). Poprawiają jej strukturę i zwiększają retencję wody, dzięki czemu ziemia dłużej utrzymuje wilgoć. Stymulują również wzrost systemów korzeniowych, a mocny korzeń to podstawa każdej rośliny. Uprawa warzyw przy pomocy kwasów humusowych jest dziecinnie prosta!
W efekcie zioła mają doskonałe warunki do wzrostu, są aromatyczne, o soczystej barwie. Ziołowy zielnik we własnym mieszkaniu? Z kwasami humusowymi to proste i przyjemne.