Upały niszczą uprawy śliwek. Co robić?

Jak upały wpływają na uprawy śliwek?

Sierpniowe upały dają się we znaki nie tylko ludziom. Oczywiście cierpią również zwierzęta, ale także i rośliny, które wymagają wzmożonej opieki. Ostatnio dotarły do nas informacje, że śliwki gotują się na drzewach. Zobacz, jak upały wpływają na warzywa i owoce oraz co możesz zrobić, aby je przed nimi zabezpieczyć.

Fala upałów spowija Europę

Aktualna sytuacja atmosferyczna w Europie (i na całym świecie) jest bezprecedensowa. Temperatury biją kolejne rekordy, tak jak np. 40 stopni w Wielkiej Brytanii – najwięcej, odkąd prowadzone są pomiary. Wyjątkowy upał w połączeniu z niewielką ilością opadów jest druzgoczący zarówno dla ludzi, jak i roślin. A wszystko wskazuje na to, że jest to nowa norma. Eksperci są zgodni co do tego, że czekają nas kolejne gorące dni.

Jak upały wpływają na uprawy?

Większość gatunków roślin preferuje wysokie temperatury i nasłonecznienie (w końcu to dlatego uprawia się je latem). Niemniej jednak we wszystkim trzeba zachować umiar, a to, co obecnie dzieje się na świecie, jest zdecydowaną przesadą, nawet dla ciepłolubnych gatunków. Rośliny więdną, co oczywiście odbije się na jakości i ilości plonów. Zdecydowanie bardziej cierpią uprawy pod osłonami: w szklarniach i tunelach, w których jest wyjątkowo gorąco, a ponadto warunki do wietrzenia często są niewystarczające.

A co z uprawami pod gołym niebem? Oczywiście temperatury na zewnątrz są niższe niż pod osłonami, ale nie oznacza to, że jest dobrze. Susza wpływa na wszystkie gatunki. Oprócz tego trzeba pamiętać, że upały przeszkadzają także w transporcie i magazynowaniu zbiorów, które przez wysokie temperatury szybciej ulegają zepsuci. Efekty pogody wszyscy zaobserwujemy, kiedy jakość warzyw i owoców spadnie (a jednocześnie wzrośnie cena, ponieważ towarów będzie mniej).

Co ze zbiorami śliwek?

Chociaż susze i upały dotykają wszystkie uprawy, to szczególnie przygnębiające sygnały dochodzą z plantacji śliwek. W jednej z nich (na której hodowane są śliwki odmiany Rives) sytuacja jest wręcz dramatyczna. Owoców jest nie tylko mniej, ale same są mniejsze, a do tego poparzone przez słońce. W efekcie nawet do 40% śliwek kompletnie nie nadaje się do sprzedaży. W połączeniu ze wzrostem kosztów nawadniania sprawia to, że tegoroczne zyski hodowców będą znikome. A konsumenci zapłacą więcej.

Co robić w obliczu tak potężnej suszy? Możesz poprawiać warunki glebowe oraz wspierać naturalny wigor roślin. W tym celu wykorzystaj kwasy humusowe.

Kwasy humusowe ratunkiem na upały i susze?

Kwasy humusowe to substancje, które ostatnio robią furorę zarówno wśród domowych ogrodników, jak i rolników i sadowników. Czemu zawdzięczają tę popularność? Są skuteczne, tanie i naturalne. Pozyskuje się je z węgla brunatnego i stosuje w wytwarzaniu nowoczesnych stymulatorów wzrostu. Poprawiają warunki glebowe, dzięki czemu zapewniają optymalną wilgotność i wspomagają pobieranie wody. Sprawiają, że gleba dłużej zatrzymuje wodę, a do tego stymulują wzrost systemów korzeniowych roślin. W efekcie korzenie swobodnie dostają się do głębszych, zasobniejszych warstw gleby, a rośliny są zdrowsze i wytrzymalsze. Wszystkie te korzyści kwasy humusowe zapewniają w sposób ekologiczny i bezpieczny dla środowiska.

Preparaty humusowe oczywiście nie sprawią, że śliwki w magiczny sposób przestaną się parzyć z powodu wysokich temperatur. Cudów niestety nie ma. Niemniej jednak to doskonała metoda na wzmocnienie naturalnej odporności roślin (w tym wielu gatunków warzyw, owoców i kwiatów ozdobnych). Twoje uprawy będą lepiej przygotowane na ekstremalne warunki pogodowe, a zbiory dorodne i wysokiej jakości.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Sadownictwo