Dekontaminacja skażonej gleby to ogólnoświatowy problem. Wśród substancji zanieczyszczających grunty wymienia się m.in. ołów, kadm, arsen oraz materiały ropopochodne. Szczególnie zaniepokojeni powinni być mieszkańcy miast. Pyły i dymy z fabryk, ścieki czy spaliny samochodowe to częste źródła zanieczyszczeń. Jednakże problem ten dotyczy nie tylko hodowców z rejonów wysoce zurbanizowanych, ale zdecydowanej większości z nich. Do zanieczyszczenia gleby bowiem przyczyniają się również środki ochrony roślin, pestycydy i nawozy. Nawet jeśli Ty sam ich nie używasz, to wystarczy, że robi to ktoś w okolicy, ponieważ szkodliwe substancje mogą łatwo się przenieść. Jak radzić sobie z nagromadzeniem szkodliwych substancji w glebie?
Bioremediacja nowoczesną metodą oczyszczania gruntów
Skażenie gleb prowadzi do jej degradacji, czyli obniżenia wartości użytkowej. Pogarsza się fizyczna struktura gleby, spada jakość oraz ilość próchnicy, giną mikroorganizmy glebowe. Wszystko to powoduje redukcję żyzności gleby. Dlatego walka z postępującą degradacją jest niezwykle istotna. Niestety, rekultywacja silnie zanieczyszczonych miejsc wymaga ogromnego wysiłku.
Działania zapobiegające niszczeniu gleby to przede wszystkim ograniczenie użycia chemicznych środków ochrony roślin i nawozów, zamiast których można stosować naturalne zamienniki. Jeżeli gleba już znajduje się w opłakanym stanie, to pozostają tylko zabiegi oczyszczające. Jednym z nich jest coraz popularniejsza metoda bioremediacji, czyli usuwaniu skażeń przy wykorzystaniu mikroorganizmów, głównie bakterii. Badania wciąż trwają, ale już teraz stwierdzono np., że niektóre rodzaje bakterii są nie tylko odporne na arsen, ale także potrafią neutralizować obecność tej szkodliwej substancji w zanieczyszczonej ziemi. Bioremediacja jest efektywną metodą usuwania toksycznych substancji z gleb, do której nie są wymagane żadne specjalistyczne urządzenia. Jednakże trzeba pamiętać o tym, że zanieczyszczenia chemiczne zalegają w glebach przez długi czas, a oczyszczanie jest procesem żmudnym i długotrwałym.
Oczyszczanie gleby roślinami
W procesie oczyszczania gleby interesujące efekty można uzyskać wykorzystując odpowiednie rośliny. Jak wiadomo, rośliny pobierają z gleby składniki odżywcze. Wraz z nimi wchłaniają także toksyny. Dlatego umieszczenie na skażonych obszarach odpowiedniego gatunku spowoduje, że wchłoną szkodliwe substancje. Następnie rośliny mogą zostać spalone. Jest to jednak metoda eksperymentalna, badania nad jej użytecznością wciąż trwają. Niemniej jednak technika ta została już wykorzystana. Po katastrofach w Czarnobylu oraz Fukushimie na miejscu sadzono słoneczniki, aby zaabsorbowały trujące promieniowanie.
Kwasy humusowe w walce z toksycznym zanieczyszczeniem
W procesie rekultywacji gleb coraz częściej wykorzystywane są kwasy humusowe. Są to naturalne substancje glebowe, które wpływają na jej fizyczną strukturę, chemiczne właściwości, żyzność oraz próchniczność. Wykazano, że sprzyjają regulowaniu poziomu soli w glebie. Stabilizują także pH gleby, a dostosowanie pH do neutralnego poziomu zmniejsza skutki zanieczyszczeń.
Stymulatory wzrostu bazujące na kwasach humusowych warto wykorzystywać w zastępstwie chemicznych nawozów. Stosowanie preparatów nieorganicznych może prowadzić do nadmiaru azotanów w glebie, co w konsekwencji zmniejsza odporność roślin na choroby oraz potencjalne ataki szkodników. Nadmierne ilości nawozów mineralnych bywają bardziej szkodliwe niż niedobór składników pokarmowych w glebie. Kwasy humusowe stanowią doskonałą alternatywę. Pomagają we wzroście roślin, wzmacniają korzenie i wspomagają przyswajalność substancji odżywczych. Kluczowe znaczenie ma to, że nie wpływają jedynie na rośliny, ale także na strukturę gleby. Zwiększają aktywność mikroorganizmów glebowych, dzięki czemu ziemia staje się lepiej napowietrzona i gromadzi więcej wody. Kwasy humusowe nie tylko pomogą wyeliminować toksyny z gleby, ale także zapewnią lepszy wzrost i plonowanie roślin. Są więc doskonałym rozwiązaniem dla gleb o niskiej jakości, zniszczonych przez nadmierne stosowanie chemicznych nawozów.