Humus glebowy – dlaczego jest tak potrzebny w ogrodach?

Ogrody bez odpowiedniej warstwy humusu glebowego nie będą cieszyły oka pięknymi i dostojnymi plonami. Dlatego warto wiedzieć, że humus to nie tylko pasta, z którą można sobie zrobić kanapkę, ale przede wszystkim to nazwa najbardziej urodzajnej warstwy ziemi, o którą w ogrodzie trzeba zadbać.

Bez humusu glebowego w ogrodzie nie wyrośnie nic

Sucha i popękana ziemia w ogrodzie to koszmar każdego ogrodnika. W jałowiej glebie, niemożliwe jest wyhodowanie jakichkolwiek roślin. Powodem zdegradowanej ziemi jest brak humusu glebowego, czyli próchnicy. Humus to górna warstwa ziemi, która jest bogata w materię organiczną. Tworzą ją rozkładające się resztki roślinne. Próchnica, czyli humus glebowy zawiera w swoim składzie kwasy humusowe, które bezpośrednio umożliwiają kiełkowanie roślinom – poprzez wiązanie ze sobą w podłożu mikro i makroelementów.

Humus glebowy jest lekarstwem dla zdegradowanej gleby

Próchnica glebowa w ogrodach jest potrzeba ze względu na to, że dostarcza roślinom składników odżywczych naturalnego pochodzenia i umożliwia im poprawny rozwój. Humus możemy uznać za naturalny wytwarzany przez glebę „nawóz”. Ułatwia on dostęp roślinom do związków mineralnych – szczególnie jeżeli ziemia zostanie nawożona jeszcze innymi preparatami. Humus poprawia kondycję gleby, co sprawia, że nie trzeba dodatkowo dostarczać jej sztucznych nawozów. Oczywiście ma to korzystny wpływ na środowisko, ale też na owoce oraz warzywa uprawiane w ogrodach. Odpowiednia warstwa humusu powoduje, że ziemia dostatecznie się nagrzewa i chłonie wodę, a dzięki temu uniemożliwione jest szybkie wysuszenie miejsca uprawnego. Co za tym idzie, nawet najdelikatniejsze plony utrzymają się w glebie. 

Humus w ogrodach warzywnych i sadach potrafi zdziałać cuda

Wzbogacanie gleby w humus jest bardzo korzystne w ogrodach, w których hoduje się warzywa lub owoce. Wszystko ze względu na to, że poprawia plonowanie warzyw. Humus poprzez swoje mikroskładniki pogrubia ściany komórkowe w owocach, co jest powodem przedłużenia ich trwałości. Jego składniki wpływają także na polepszenie jakości roślin.  Dzięki nawodnieniu ziemi i jej napowietrzeniu możliwe jest wyhodowanie w glebie nawet najbardziej wymagających roślin.

Humus to najbardziej urodzajna warstwa ziemi, której często trzeba pomóc

Co prawda humus glebowy jest uznany za najbardziej urodzajną warstwę ziemi, ale naturalnie w ogrodach jest go zazwyczaj bardzo mało. Dlatego samemu trzeba zadbać o podłoże, dzięki któremu humus glebowy ma szansę powstać. Znalezienie źródła humusu nie jest wcale trudne. Wystarczy systematyczne – szczególnie jesienią i wiosną – opryskanie gleby preparatami naturalnego pochodzenia. Sprawi to, że plony w ogrodach będą lepsze, bardziej odporne na warunki atmosferyczne, choroby oraz szkodniki.

Jakie są naturalne źródła humusu?

Naturalnym źródłem humusu jest, na przykład kompost lub obornik. Jeżeli nie ma się dostępu do nich dostępu, to sklepy ogrodnicze dysponują różnego rodzaju preparatami humusowymi, które także mają na celu polepszenie jakości gleby. Stosuje się je w różny sposób. Niektóre z nich należy rozsypać po powierzchni gleby, inne podać w formie oprysku lub bezpośrednio dostarczyć je roślinom wraz z wodą. Preparaty w formie proszku lub granulatu miesza się z wierzchnią częścią gleby. Najlepiej stosować je wiosną lub jesienią – kiedy ziemia w ogródku jest przekopana. Preparaty humusowe polepszają żyzność słabych gleb oraz w późniejszym etapie ułatwiają zakorzenienie się roślin, krzewów lub nawet drzew owocowych.

Nie sprzątaj z ogrodu jesiennych liści i pozostałości po roślinach!

Jesienne liście, które spadają ze zdrowych roślin są podłożem do powstania humusu. Dlatego błędem jest zgrabienie ich na kupkę, tylko po to, aby później je wyrzucić. Zimą tworzą one warstwę, którą przykryte są korzenie roślin i drzew. W ten sposób chronią je przed chłodem i opadami deszczu lub gradu. Poza tym rozkładając się, zaczynają tworzyć próchnicę, z której składa się humus. Dopiero na wiosnę, kiedy rośliny zaczynają wypuszczać, należy zagrabić pozostałości liści. Dzięki temu nie przykryją podłoża, ponieważ na tym etapie utrudni to prawidłowy rozwój roślin.